Jerzy Madeyski, 1989

(...) Potem różnie toczyło się jego malarstwo, choć nie aż tak burzliwie jak to bywało w owych latach. Nie zmieniał więc rokrocznie konwencji ani przerzucał się między skrajnościami, choć nie był również outsiderem nieczułym na hasła kolejnych nowości. Tyle, że przyjmował tylko nieliczne. Te mianowicie, które leżały w jego temperamencie twórczym i sprzyjały pełniejszemu wyrażaniu zamierzonych treści. Zawsze emocjonalnych, choć o różnych owych emocji odcieniach od liryki począwszy.

Pociągały go więc dynamiczne plamy informelu i sugestywna chropowatość malarstwa materii, bliska skądinąd grubym impastom i ziarnistej fakturze świetlistego koloryzmu i na tych dwu innowacjach w zasadzie poprzestał, doskonaląc je tylko i rozwijając w bardzo symptomatycznym kierunku. Dyscyplinuje je bowiem dla uczynienia z nich precyzyjnego i sposobnego wszystkim zamierzeniom osobistego języka.

W ostatniej fazie swej twórczości Zabłocki zawęził motywy swego malarstwa do jednego tylko, do sylwety ptaka.

Czemu ptaka właśnie? Nie wiem, gdyż nie rozmawiałem z nim na ten temat, uważając podobne rozmowy za co najmniej naiwne, gdyż pozostające na ogół bez wyczerpującej odpowiedzi. Rozważając jednak motyw ptaka sine ira et studio dochodzi się do wniosku, iż jest on motywem niezwykle nośnym i giętkim dla rozmaitości swych kształtów, rozmiarów, usposobienia i możliwości sytuacyjnych. Ptaki bywają groźne i drapieżne, szlachetne i małostkowe, sympatyczne i śmieszne, dzikie i swojskie, piękne i groteskowe. Mogą wzbijać się lub spływać spokojnym lotem i spadać jak kula, , mogą być pozbawione ciążenia lub odwrotnie, stać mocno na ziemi. W konkretnym wypadku malarstwa Zabłockiego natomiast ptaki mają dynamikę informelu i bujną fakturę malarstwa materii, i blask świateł postimpresjonizmu na skrzydłach, i jego subtelny koloryt w upierzeniu. Są więc motywem wąskim, lecz zarazem uniwersalnym i z tej choćby przyczyny bliskie tradycjom postimpresjonizmu z jego motywem portretu, martwej natury i pejzażu, którym kunszt artysty, jego sposób obserwacji i odczuwania nadaje bogactwo znaczeń oraz ich odcieni.

Jerzy Zabłocki natomiast potrafi wykorzystywać możliwości formalne i emocjonalne dostarczone przez motyw ptaka. A to dużo.